Plotkujemy online i w biurze. Plotki w pracy rozchodzą się błyskawicznie. Nie lubimy ich: 60 proc. pracowników deklaruje, że najbardziej w pracy irytują ich właśnie plotki. Jednak nie zawsze są złe. Okazuje się, że plotki mogą sprzyjać współpracy. Czy wiesz jaki procent codziennych rozmów stanowią plotki? 69 proc, 45 proc, a może 14 proc. Jak myślisz?
Słyszałaś, że mamy mieć nowego szefa? Podobno ma nas przejąć fundusz inwestycyjny. Wiedziałeś, że Marek był na rozmowie w Coca-Coli? No co ty? Słyszałaś o tych zwolnieniach? Nie? Plotkowanie w pracy jest powszechne.
Dlatego, gdy Sam Chapman zakładał swoją chicagowską firmę Empower Public Relations przysięgał, że jego organizacja będzie wolna od plotek. Oczywiście mogła być to strategia PR. Chapman stworzył „politykę nie plotkowania”. Pracownicy Empower nie mogli plotkować o sobie nawzajem za swoimi plecami. Za złamanie tego zakazu groziło zwolnienie. Chapman na czele firmy stał od 2005 do 2014 roku i swoje doświadczenia opisał w książce „The No Gossip Zone”. Według autora, dzięki takiej polityce „pracownicy w firmie są mniej roztargnieni, bardziej wydajni i lepiej się ze sobą komunikują”. Firma już nie istnieje. Jedno jest pewne: nie upadła z powodu plotek.
Plotki są największym problemem w pracy?
Okazuje się, że nie tylko Chapman gardzi plotkarzami w pracy. Jedno z badań opublikowanych przez Randstad USA, firmę rekrutacyjną z Atlanty, wykazało, że największym problemem w miejscu pracy były w rzeczywistości plotki. Spośród 1540 przebadanych pracowników w USA, 60 procent zadeklarowało, że najbardziej irytującą rzeczą w pracy są właśnie plotki. Natomiast z badań przeprowadzonych przez agencję rekrutacyjną Accountemps wynika, że co czwartego szefa irytuje plotkowanie w biurze.
Czym jest plotka?
Plotka jest sposobem wymiany, często niesprawdzonych, informacji o nieobecnej osobie. Zwykle ma zabarwienie oceniające i jest przyjemnością płynącą z rozmowy dla samej rozmowy. Niektórzy naukowcy twierdzą, że plotka jest mechanizmem, który pozwolił naszym przodkom przetrwać. Prof. Robin Dunbar, antropolog i psycholog ewolucyjny, stworzył teorię, która mówi, że początków plotkowania możemy szukać już u ssaków naczelnych. Według niego, plotkowanie zastąpiło iskanie, czyli usuwanie z sierści pasożytów i brudu w celu budowania więzi, okazywania troski. Z jego badań wynika, że plotki, dają ludziom możliwość rozpowszechniania cennych informacji w sieciach społecznych, a to pozwoliło na uformowanie społeczności jakie znamy dzisiaj.
Wielu naukowców twierdzi, że plotka jest dowodem na rozwój kulturowy. Po prostu, rozpowszechniając niesprawdzone informacje stajemy się ofiarą zbiorowej krytyki z powodu przekazywanego kłamstwa. Dostajemy łatkę oszusta i tracimy dobry wizerunek.
Zespół potrafi pozbyć się plotkarzy
Istnieją pewne rodzaje plotek, których należy unikać, na przykład, wrednych komentarzy o czyimś wyglądzie. Nie służą one żadnemu celowi i są szkodliwe. Są też takie plotki, które mają pozytywne funkcje wpływu społecznego: informacyjną, rozrywkową, podtrzymującą więzi towarzyskie.
Z badań prof. Matthew Feinberga, specjalisty w dziedzinie zachowań społecznych na Uniwersytecie w Toronto, wynika, że plotki mogą promować współpracę poprzez rozpowszechnianie ważnych informacji. „Kiedy ludzie mówią, że <twoja reputacja cię wyprzedza>, to dlatego, że słyszeli plotki o tobie, co może być niezwykle użyteczne” – mówi Feinberg w amerykańskim tygodniku „Time”. Podkreśla jednak, że rozpowszechnianie plotek, które są nieprawdziwe nie przynosi żadnych korzyści społecznych.
Z badań społecznych prof. Feinberga wynika, że grupa potrafi zidentyfikować egoistycznych plotkarzy i pozbyć się ich z zespołu. Wyeliminowanie tych osób pozwala pracować bardziej harmonijnie i uzyskać poczucie wspólnoty. Badani (plotkarze) wykluczani na kolejnych etapach eksperymentu, po ponownym przyjęciu do grupy pilnowali się i nie rozpowszechniali kłamliwych informacji.
Kto i jak plotkuje?
Kiedy wyobrazimy sobie typowego plotkarza, czy plotkarkę, to zobaczymy pewnie starszą, niezbyt zamożną, kobietę, która złośliwie obgaduje sąsiadki. To stereotyp. „Jest zaskakująco mało informacji o tym, kto i jak plotkuje” – powiedziała prof. Megan Robbins, która wraz z prof. Alexandrem Karanem z Uniwersytetu Kalifornijskiego badała, kto plotkuje najwięcej, na jakie tematy i jak często.
Plotki, w opinii prof. Robbins, nie są złe. To po prostu mówienie o kimś, kto jest nieobecny. Ta rozmowa może jednak mieć zabarwienie pozytywne, neutralne lub negatywne. Tych dwoje badaczy przeprowadziło serię badań na grupie 467 osób (269 kobiet, 198 mężczyzn). Uczestnicy mieli od 18 do 58 lat. Rozmowy badanych były nagrywane, a następnie analizowane, o ile dotyczyły kogoś nieobecnego. Asystenci naukowców przesłuchali zapis i znaleźli ponad 4000 plotek. Te zostały podzielone na trzy kategorie: pozytywne, negatywne i neutralne.
Z analizy badań wynika, że plotkujemy średnio 52 minuty dziennie. Plotki średnio stanowią około 14 proc. rozmów w ciągu dnia, co oznacza mniej, niż jedną plotkę na godzinę. Prawie trzy czwarte plotek było neutralnych. Plotki negatywne (604 przypadki) występowały dwa razy częściej, niż pozytywne (376) i w przeważającej części dotyczyły znajomego (3292), a nie celebryty (369). Kobiety faktycznie plotkują częściej niż mężczyźni, ale ich plotki są głównie neutralne. Po prostu dzielą się w ten sposób informacjami. Osoby biedniejsze, gorzej wykształcone wcale nie plotkują więcej niż bogatsi i lepiej wykształceni. Ostateczny wniosek? Nie pozbędziesz się plotek w pracy. One będą zawsze. Stanowić puls życia firmy. Jeśli atmosfera w pracy jest dobra, komunikacja otwarta, transparentna, a pracownicy sobie ufają, to większość plotek będzie miała charakter neutralny.
Tomasz Nowak
Zapytaj o szkolenia menedżerskie dla swojej firmy. Kliknij i dowiedz się więcej.
W Delta Training gromadzimy najważniejsze publikacje na świecie dotyczące badań, odkryć i trendów w obszarach miękkich kompetencji, które zwiększają efektywność pracowników. Rzetelne informacje publikowane w czasopismach naukowych są trudne do znalezienia, zrozumienia i często nie zapewniają szybkich, praktycznych wniosków. Jeśli jednak cenieni naukowcy badali problem, który teraz sam próbujesz rozwiązać, to może chciałbyś poznać ich wnioski i rekomendacje przed podjęciem decyzji? Jeśli tak, to zapraszamy do naszego działu „Badań i rozwoju.” Publikujemy informacje tylko z rzetelnych, wyselekcjonowanych źródeł. Wyniki i wnioski z badań i eksperymentów inspirują nas do ulepszania naszych szkoleń biznesowych dla firm, sposobów przekazywania wiedzy i umiejętności uczestnikom naszych szkoleń, tworzenia angażujących ćwiczeń oraz różnorodnych, ciekawych materiałów szkoleniowych.
Kontakt w sprawie szkolenia:
Przeczytaj również
Delegowanie zadań: 7 zasad i wiele korzyści
Jak przekazywać informację zwrotną?
Jak zarządzać zmianą w organizacji. Proste zasady.
Sprawiedliwość menedżerska, co możesz zyskać?
Jak zbudować efektywny zespół?
Jak zachęcić pracowników do dzielenia się wiedzą?
Firmowe rytuały w biznesie: warto je mieć
Onboarding - jak wprowadzić pracownika do firmy?
Skuteczne sposoby monitorowania celów
Co motywuje pracowników? Oto 4 silniki zaangażowania!
Czy szkolenia z pracy zespołowej mają sens?
Różnice pokoleniowe w pracy. Mit czy prawda?
Sprawiedliwość menedżerska, Co możesz zyskać?
5 wniosków dla menedżerów z 5 wielkich eksperymentów
Jak zarządzać zmianą w organizacji. Proste zasady.
Efekt IKEA w pracy menedżera
Pieniądze motywują tylko do określonej kwoty. Jakiej?
Jak ograniczyć ryzyko w podejmowaniu decyzji
Od czego zależy skuteczna komunikacja w zespole
Introwertyk może być świetnym liderem. Naprawdę?
Delegowanie zadań - uważaj na efekt widza
MAJA WŁOSZCZOWSKA: moja recepta na dobry plan
Dodatkowo w magazynie "Czekadełko":
- Jak podnieść zaangażowanie pracowników.
- Trzy najważniejsze kompetencje dobrego sprzedawcy.
- Jak w kilka minut zyskać pewność siebie.
Sprawdzone, praktyczne i rzetelne informacje.
Ściągnij magazyn "Czekadełko" już teraz.